Dni Bobowej z kulturą żydowską
„Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci”1
12 czerwca w sali widowiskowej „Koronka” w Bobowej odbyły się uroczystości związane z corocznymi obchodami Dni Bobowej z kulturą żydowską. Organizatorem wydarzenia był Burmistrz Gminy Bobowej Pan Wacław Ligęza oraz Stowarzyszenie Gryf. Uroczystość rozpoczął wykład pod nazwą „Pomoc Żydom w okresie wojny i okupacji na terenie Gminy Bobowa” wygłoszony przez Michała Kalisza - historyka, pracownika Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie. Podczas wystąpienia historyk przedstawił zebranym dziejowe fakty dotyczące okresu lat 1939-1945. Przygotowana prezentacja przedstawiała m.in. fotografie przeszłości przedstawiające ludność żydowską, granice getta, miejsca masowych mordów, czy tabliczki informacyjne dotyczące zakazu wstępu na teren cmentarza czy cyrku dla Żydów (Gorlice, lipiec 1940r.). Pan Michał Kalisz zaprezentował także opowieści dotyczące rodziny Państwa Ziębów z Brzany, którzy ukrywali w swym domu żydówkę Janinę Mirską oraz historię czynu Józefa Muchy z Bobowej, który ocalił wiele istnień ludzkich m.in.: dr Rittermann'a- Hecker'a oraz jego matkę. Następnie odbył się wywiad Pani Barbary Kowalskiej z prelegentem na temat książki „Dzieje społeczności żydowskiej powiatu gorlickiego podczas okupacji niemieckiej 1939-1945”. Uroczystości towarzyszyła także wystawa pamiątek żydowskich- uczestnicy mogli podziwiać rysunki i płaskorzeźby przedstawiające ród cadyka Bencjona Halberstama z Bobowej.
Podczas obchodów „Dni Bobowej z kulturą żydowską Szalom”goście mogli także degustować potrawy żydowskie, na stołach znalazły się: terriny, biszkopty, pierożki drożdżowe z kurczakiem podsmażanym na gęsim smalcu ciasto z gęsiną, żydowska sałatka warzywna, ciasto marchwiowe oraz śledź po żydowsku. Ostatnią atrakcją spotkania był spektakl „Szlemiel” w wykonaniu aktorów z Cieszyńskiego Studia Teatralnego. Nazwa przedstawienia odnosiła się do tytułowej postaci Szlemiel'a- nieudacznika i pechowca, który pragnął odnaleźć źródło szczęścia. Sztuka wystawiona w sali widowiskowej okraszona byłą doskonałą grą aktorską oraz klezmerską muzyką wykonywaną przy wtórze dynamicznego tańca. Półmrok panujący w „Koronce” tworzył idealny nastrój oddający charakter oraz ton przedstawienia. Spektakl pokazał zebranym jak wiele zabawy i szaleństwa może być w życiu zwykłego człowieka, którego życiorys jest pełen powszechnej normalności. (Ż. Framęga)